To na co najbardziej narzekają klienci załatwiając coś w bankach, to skrzętnie ukrywane opłaty, małe czcionki na drukach, tysiące niezrozumiałych słów na dokumentach do podpisu… Trudno się dzisiaj zorientować w gąszczu tajemniczych bankowych zapisów.
Czy wchodząc do banku z zamysłem wzięcia kredytu czy załatwienia drobnej bankowej usługi klient czyta każdą podsunięta kartkę, rozumie każde słowo? Czy sformułowania bankowe mogą być w ogóle proste? Większość klientów banków, często właśnie Polaków mieszkających w UK, może mieć problemy ze zrozumieniem języka używanego w brytyjskich bankach. Dobrze, że istnieją firmy, które przez lata swojej działalności zasłużyły sobie na wyjątkowe zaufanie klientów.